Mama znowu mnie skatowała, tym razem do tego stopnia że trafiłam do szpitala. A dlaczego? Bo nie chciałam chodzić na kółko z religii. Stwierdziłam że prawdziwy emo nie wierzy w Boga, ale ona swoje.
Mogła mnie skatować na śmierć, wtedy przynajmniej ten okropny koszmar zwany moim życiem by się zakończył ;-; Wszystkim wkręcam jakieś kity, że sprawcą tego katu jest mój nauczyciel wf który regularnie mnie gwałci. W sumie nawet mi się podoba, szkoda że teraz będzie w więzieniu wrobiony o skatowanie dziecka.
Nawet policji nie mogę powiedzieć prawdy, bo inaczej matka da mi szlaban na czarne ciuchy z motywem czaszki.
Ciągle piszę z Patrycją - moją nową przyjaciółką która jest pastel emo. Od Klaudii powoli się izoluję, bo nie doszły mnie słuchy o tym ze jest emo, pastel emo, lub goth.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz