Po urodzinowym śniadanku, przyszły do mnie 2 przyjaciółki - Klaudia i Patrycja, i co się okazało? Okazało się że Klaudia, od której miałam się odizolować jest EMO! Mega się ucieszyłam, teraz możemy być zgraną paczką przyjaciół :3
Patrycja i Klaudia zaproponowały wyjście na miasto, oczywiście się zgodziłam :) Jedna z nas dla żartów powiedziała, by wybrać się na zakupy a później na lody, po czym wszystkie głośno się zaśmiałyśmy, i zdecydowanym krokiem ruszyłyśmy w stronę pobliskiego burdelu, by zaspokoić wściekliznę macicy.
Na dziwkach było bardzo sympatycznie, szczególnie dlatego że mineta kosztowała 1,50, bo w niedzielę jest -50%
Po powrocie oczywiście były długo oczekiwane 2 katy w prezencie od mamy :3 Było przecudownie, mam nadzieję że w przyszłym roku będą 3, albo 4 na raz :)
To tyle na dzisiaj aniołki. Post był nieco dłuższy, ponieważ nie było mnie tu 1 dzień, za co przepraszam :/
wyczuwam sarkazm ;)
OdpowiedzUsuńwyczuwam sarkazm ;)
OdpowiedzUsuń